Na gali rozdania Wiktorów, Kinga Rusin wyglądała jak kulturystka po treningu. Czemu Kinga postanowiła zamienić sylwetkę kobiety na sylwetkę kulturysty!?
Aż tak widoczne i jakby nabrzmiałe były żyły na jej ramionach. Widać, ze Kinga w ostatnim czasie dość intensywnie ćwiczy. Już podczas niejednego odcinka programu You Can Dance można było zauważyć, że jej bary się znacznie poszerzyły. Do tego twarz Kingi jakby zmężniała.
„Dziennikarka triumfowała z Wiktorem publiczności. Kinga – już na pierwszy rzut oka to widać – dużo wysiłku wkłada w pracę, ale też w rzeźbienie sylwetki. Takiego muskularnego bicepsa, jakim może poszczycić się filigranowa Rusin, nie powstydziłby się niejeden sportowiec!” – kwituje Super Express.
I wszystko byłoby ok, tylko czy Kinga wie, że zbyt intensywne ćwiczenia mogą ją zamienić w babo chłopa? A z przykrością musimy stwierdzić, ze już posiada pewne cechy męskie. Kinga przystopuj!