Jeśli miałabym jeszcze szykowac kartony, folie czy bog wie co jeszcze na przeprowadzkę to chyba trwałaby ona miesiacami. A tak przyjechali ludzie z Przeprowadzek Warszawskich, wyładowali sprzety, lodówke i łózka przewiezli na pace na drugi koniec Warszawy i co wazne sami go odpowiednio zabezpieczyli...