Frida na ząbkowanie? LOL A co ma piernik do wiatraka? Przy ząbkowaniu to raczej żele do smarowania dziąseł typu Viburcol, a nie aspiratory do wyciągania kataru. Oj widać, że dzieci to ty nie masz :P
Moje dziecko wrzeszczało wniebogłosy jak tylko przykładałam palec z nakładką do masażu. Podejrzewam, że nie jest to przyjemne. Jedyne co stosowałam na dziąsła to Viburgel, bo prawie natychmiast przynosił ulgę dziecku.
Smarowanie dziąseł np. Viburgelem. U nas pomagało niemalże natychmiastowo, a smarowałam kilka razy dziennie. Lepiej tak niż faszerować dziecko lekami przeciwbólowymi.
Oczyszczaj nos kilka razy dziennie aerozolem Euphorbium, przed snem używaj olejków aromaterapeutycznych, bo one też ułatwią oddychanie i udrożniają nos. Winą może być przemęczenie, alkohol, krzywa przegroda, albo po prostu "ten typ tak ma" :P
U nas w rodzinie zarówno dzieci jak i dorośli stosują Engystol. Lek naturalny i bezpieczny, hamuje namnażanie się wirusów, skraca czas trwania choroby, a nawet leczy opryszczkę.