u mnie też kilka rzeczy zbędne... np. gruszka do nosa- zamiast niej lepiej od razu kupic aspirator
do kąpania używamy Emolium, rumien też szybko zniknoł
patyczki u nas przydały sie też do pępka, bo Maja ma głęboki pepuś i trzeba patyczkiem czyścic
żadnej myjki ani materacyka do wanienki nie mam, bo to cięzko w czystosci utrzymać i siedlisko bakterii sie robi, tatuś kąpie na ręku
okrycia też nie mam, mam za to dwa ręczniki takie duże mega mięciutkie w dzieciece wzory
za to u nas niezbędna zarówno na spacery po parku jak i kolkowe napady płaczu Majki okazała sie chusta do noszenia- dosłownie po minucie Maja sie uspokaja i zasypia
polecam, no i kregosłup od niej nie boli...
