witajcie
Widzę, że troszkę tutaj cisza.
Wróciłam z urlopu do szarej rzeczywistości.
Fasolka witaj. Ja niestety nie pomogę, ale u nas w ogóle nie ma mowy o nocniku. Dziś Majka niby zrobiła siku na nocnik, ale jakoś bezwiednie, więc chyba jeszcze na jakiś czas odpuszczę, bo szkoda moich nerwów. Dam jej troszkę czasu.