My niedawno mieliśmy ślub i mieliśmy całkiem inną muzykę niż przeważnie.
Biorąc pod uwagę że nie trawię na weselu utworów typu Majteczki w kropeczki ani wszelkiego rodzaju Disco Polo, znaleźliśmy orkiestrę która grała rocka i muzykę dyskotekową.
Owszem Jedzie pociąg było
Wybawiłam się jak nigdy

z resztą goście też
A co do pierwszego tańca to my akurat mieliśmy Christine Aguilera "Beautiful"
Uważam że pierwszy taniec powinien być przy kawałku, który jest nam bliski i coś nam przypomina (np pierwszy pocałunek), a nie standardowy jak "Pierwsza miłość"
Oczywiście nikogo nie mam zamiaru obrazić bo to zawsze jest kwestia gustu i upodobań
