faktycznie może być tak, że jest to jakaś blokada w psychice. Tak jakbyście nie nadawali na wspólnej częstotliwości. Ile znam przykładów, że pary bardzo chciały, ale w momencie gdy przestały chcieć, to się udało:) głowa do góry, na pewno się uda :)
Wybitnie coś w tym jest :) mam też taki przykład w rodzinie, brat ze swoją małżonką starał się prawie dwa lata. Stres zmniejsza płodność, wpływa na gospodarkę hormonalną.. gadam bzdury a ile to razy nie miałam okresu jak się stresowałam :)
Też byłabym za psychoterapią. Może jakaś blokada w głowie bo tyle się słyszy, że jak pary sobie odpuszczają to nagle zachodzą w ciążę. Polecam dobrego lekarza z dużym doświadczeniem: Family-med.pl
Ahhh, ale ciężko jest się pozbyć całkowicie stresu! Same przyznajcie... U mnie w sytuacjach stresowych pomaga ćwiczenie oddechu, ale nie mam pojęcia czy to by pomogło także podczas starania się o dzidziusia. :o
Witam wszystkich. Mimo wszelkich starań i podjętych terapii okazało się, że nie dane jest mi urodzić dziecko. Po długim rozpaczaniu podjęliśmy z mężem decyzje o adopcji dziecka. Nie wiemy jednak kompletnie jak się do tego zabrać. Nie wiemy gdzie się zgłosić i jakie wymogi trzeba spełniać, aby zostać rodzicem adopcyjnym. Nasze rodziny wspierają nas i zaoferowali pomoc przy wszelkich formalnościach, ale też nie wiedzą jak to zorganizować. Może wiecie gdzie powinniśmy się zgłosić w tej sprawie ?
U mnie na szczęście marzenie o dziecku się spełniło bez adopcji. Okazało się że przyczyną niepłodności była endometrioza i po zabiegu jej usuwania w szpitalu medicover urodziłam zdrowego chłopca :)