Nie wiem, czy się czymś różni, ale ja tam wolę leki z polskimi napisami. teraz takie przepisy są, że na produktach mają być polskie napisy. skąd mam wiedzieć za jakiś czas, w jakiej ilości wody rozpuścić tę smectę? ściema jakaś...
czytałam, bossskie!!! chyba będę częściej wchodzić na ten blog.
Udało mi się rozbawić męża określeniem" szybki jak honda..." myślę, że na stałe wejdzie do naszego słownika :D