Ja z koli uwielbiam kupować bieliznę. Przynajmniej dwa razy w miesiącu muszę kupić nowy komplecik bielizny. A jeśli akurat żadna nie przypadnie mi do gustu to wybieram np haleczki czy komplety nocne. Przynajmniej mój mąż nie narzeka na tego typu zakupy:)