tak,racja,to rodzice sami wprowadzają taką nerwową atmosferę,robią przyjęcia jak na wesele,a dzięki temu pokazują dziecku,że nie Msza jest ważna,ale właśnie impreza.
ja z pierwszym dzieckiem nawet nie odczułam ciąży,mimo iż syn urodził się mając 62cm i ważąc 4,500kg.A z drugim cały czas leżałam ,miałam mocno zagrożone zycie własne i dziecka,a urodził sie o połowę mniejszy i lżejszy.