hej. Dawno mnie tu nie było. Byłam z małym na wakacjach u kuzynki. Sama bo mąż nie ma urlopu
maly się wyspał na dworze przed domem. Wszyscy go wywozili, wynosili. :D ogólnie miał jak w raju. Teraz sobie śpi. Już się uśmiecha, gada, marudzi, rozgląda. :) martwi mnie tylko, że główki nie podnosi.