Kocham czekoladkę... ale ostatnio nie mam umiaru, wrecz zle sie czuje jak nie zjem tabliczki!!!
Pierwsza myśl rano: nie zjem nic słodkiego Wieczorem: od jutra nie zjem nic słodkiego!!!
Czuje jakby organizm domagał się jej za wszelka cene...
Całe życie marzyłam o romantyku :) a mam męża śmieszka...
Gdy pewnego wieczoru wróciłam do domu zastałam pizze, piwo i zapaloną świeczkę :) dzień wcześniej nagadałam sie ile wejdzie, że miło byłoby gdyby zorganizował coś romantycznego... I nie doceń kobieto starań!!! :)