Zgadzam się z przedmówcą. Na rodzicielstwo nie można się decydować, kiedy jest się niedojrzałym emocjonalnie, niepełnoletnim, kiedy nie ma się warunków, aby zapewnić temu dziecku godne, bezpieczne i szczęśliwe życie. Nie można się na nie decydować pod wpływem chwili czy impulsu.
Choć mnie osobiście trudno zrozumieć, że można nie chcieć dziecka, jest to decyzja, która wymaga od otoczenia bezwzględnej akceptacji, nie ma co naciskać na taką kobietę - to jej uczucia, pragnienia, jej życie.
No, też miałam problemową ciążę - zawsze miałam skłonności do anemii, a dzidzia tylko to pogłębiła, do tego wymioty i zawroty głowy, więc tabletki były absolutnie konieczne; zazdroszczę kobitkom, którym wystarcza zdrowa dieta :)