hmm z 10-latką można normalnie porozmawiać o śmierci, a z następnym pupilem raczej zaczekać, aż samo zacznie prosić, gorzej z 4-6 latkami, są na tyle duże, że pamiętają i potrafią być srospaczone, ale nie na tyle duże, żeby zrozumiały, że śmierć jest czymś naturalnym i nieodwracalnym, zwłaszcza jak ...