Pamiętam jak poszliśmy zobaczyć Sarę, poszliśmy do nich do domu. Ona gotowała obiad, a Sara leżała w lezaczku dla noworodków, a koło niej siedział Ksawery i ją pilnował. Jak można dopuścić, żeby takie małe dziecko pilnowalo drugie. Nie wiem co oni tej Sarze robią, ale ona śpi albo leży grzecznie. Ni...