Szpilki do mnie nie przemawiają (tzn. nie preferuję ich na co dzień, ale tak w ogóle to oczywiście tak), czaję się na 1050 parę trampek. Pewnie teraz to będą Conversy, chociaż nie jestem maniaczką marek. Po prostu lubię wygodne i ładnie wyglądające obuwie (bez nadmiaru ozdób, najlepiej monochromatyc...