hej...znalazłam w końcu to samo przez co i ja przechodze. Jestem w takim toksycznym ziwązku, od razu dodam ze mam dwie corki ale z poprzednich związkow ktore również były toksyczne,nawet bardzo. Teraz kiedy rozwodze sie 2 raz, poznałam kogos..na poczatku było oki...mówił ze mnie kocha...że teskni......