Atmosfera to już chyba zależy od konkretnego sklepu i ludzi którzy tam pracują. CO do umowy to można się pewnie dogadać. Kuzynka miała zlecenie bo była studentką i to jej wtedy bardziej pasowało. Pracy pewnie czasami więcej, czasami mniej. W sklepie nie zawsze musi być nie wiadomo jaki ruch i wtedy ...