Kanapek i sałatek w sumie mam dość. Po batonach i krakersach puchnę i tyję jak balon, także niewskazane ;P Lubię w ogóle zjeść coś na ciepło. No i kiedyś, wiadomo - kanapka i zupka w proszku albo jakaś zapiekanka z baru obok biura. Ale tym sposobem, jak wracałam do domu to znowu byłam głodna i wpier...