Śmieszne przecież każde dziecko jest inne. Co niektórzy chcą wmówić, że dwulatek powinien już wszystko wiedzieć, rozumieć, czytać, pisać i liczyć, bo inaczej jest chory. To nie "wyścig szczurów", każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
U mnie pomysł z odcinaniem końcówki smoczka nie wypalił. Ale pewnego dnia wykorzystałam pewną sytuację. A mianowicie mój 2,5 latek kładąc się do snu zaczął szukać smoczek w misiach. Zaczęłam więc go szukać razem z nim. Młody co chwila mówił, że nie ma rozkładając rączki. Wtedy powiedziałam mu, że ch...