witajcie u nas paskudnie pod chmurką, na dodatek młoda dała mi w nocy w kość, bo miała nosek zatkany i nie mogła spać, już nawet mąż nie wytrzymał i się zlitował w nocy i trzymał ją na rękach, już byłam zupełnie bezsilna, bo nijak położyć się nie chciała ani w swoim łóżeczku, ani w naszym, w końcu w...