Moja córkę karmiłam piersią, stosowałam "diete matki karmiącej", a maluda i tak miała kolki. Na szczęście, był to jeszcze czas wizyt patronażowych i położna dała mi na spróbowanie dla córeczki kropelki esputicon. Jak ręką odjął. Teraz mimo że córka już starsza, zawsze mam je w apteczce