mój łobuziak jakby się trochę uspokoił i nie wierci się tak jak wcześniej,ale za to rozpycha się dołem bo częśto czuję takie prądy po wewnętrznej stronie ud, że ledwo mogę ustać na nogach, ciekawe co na to powie jutro moja doktorka. po za tym ciągle pada deszcz, nic mi sie nie chce robić, najchetnie...