Mnie mój K namawiał na dzidzię, bo ja chciałam sobie studiować w spokoju... ale On się tak zawziął, prosił i uśmiechał się, a że zawsze chciałam zostać mamą, to nie mogłam odmówić... tym bardziej byłam rozczarowana jego zachowaniem-namawiał mnie, a teraz sama jak palec, a on sobie hula... mówię, &qu...