No właśnie, mnie się też tak wydaje, że nie ma co dziecka dopajać, ale czasami już mam dosyć tego jej nukania. A jak już Antek zacznie dostawać coś innego poza piersią, to też najchętniej podawałabym mu wodę, a nie soki czy herbatki. No, zobaczymy, czy mi się to uda wprowadzić w życie.