hmmm jesteśmy z Gdańska,Weronika po roku oczekiwania dostała się do żłobka i wkoncu we wrześniu ide do pracy,mam tylko nadzieje że nie będzie chorowała,przechodzi bunt dwulatka,wpada w histerie w najmniej oczekiwanym momencie (a my się zapadamy pod ziemię)no i diablica jak widzi nocnik...ucieka