My też niestety ferie spędzimy w domu, ja nie dostałam wolnego, mąż zresztą też i nie ma wyjścia. Dobrze, ze teściowa zgodziła się ich popilnować, przede wszystkim Juleńkę bo ona ma ferie (jest w pierwszej klasie), a Maks jeszcze w przedszkolu - tam jest zawsze czynne :)