A w szkole rodzenia położna zadała nam taką "zabawę" z dzieckiem. Najpierw, jak tylko czujemy kopniaczka mówimy określone słowo (zawsze to samo słowo: imię, zdrobnienie jakieś- misiu, słoneczko, kochanie) ORAZ głaskamy brzuch, delikatnie pukamy, cokolwiek by dziecko poczuło (też zawsze te...