U nas też w tym temacie jest fajnie :-) - wprawdzie kupki jeszcze nie w nocniczku, ale za to siii już zawsze tam gdzie trzeba. Jeśli jedziemy samochodzem gdzieś dalej, do Dawiś głośno krzyczy siiii, zatrzymujemy się, sikamy i jedziemy dalej :-) Jestem dobrej myśli, a kupki to chyba kwestia czasu :ic...