Ja też jestem za lewatywą, ale u nas w szpitalu jej raczej nie robią, więc pozostaje samotna walka w WC lub czopki glicerynowe...Mam nadzieję, że mi pomogą, bo też nie chciałabym niespodzianek za sali porodowej
![n :ico_wstydzioch:](./images/smilies/xx_wstydzioch.gif)
Wiem,że położne znają już to od każdej strony, ale ja i mój J niekoniecznie...
![n :ico_wstydzioch:](./images/smilies/xx_wstydzioch.gif)