oj, oby, bo to oczekiwanie jest straszne i nie dlatego że jestem niecierpliwa ale chciałabym już usłyszeć że moja Juleczka jest zdrowa :) bo im bliżej tym bardziej martwię się...
mam termin na 30.10 a już się strasznie denerwuje. Chciałabym żeby Julka już była ze mną, chcialabym już ją przytulać...najlepiej jakby już był listopad :)
Ja i Juleczka mamy termin wyznacozny na 30.10, a więc bądź co bądź to jeszcze październik...Ale czy moja dziewczynka dostosuję sie, zobaczymy...Pozdrawiam