Ja wróciłam z Krakowskiego Przedmieścia. O 12 tej byliśmy w centrum Warszawy. Wszystko zamarło. Ludzie stali, samochody, autobusy, tramwaje, wszystko zamarło. Szymek tylko raz zapytał co to i jak usłyszał ze syreny to słuchał i nie mówil juz nic. Pod Pałacem niewyobrażalny tłum, nie udało nam się na...