Paskudna pogoda...zaczęło się wczoraj popołudniu..deszcz i silny wiatr I to ma być May??? Dobra mi wiosna..
Ta góra u Marittki to coś mi się domyśla,że stok zjazdowy,tak Marittko??
Riterka pewnie walczy z i brzuszkiem.Powrotu do zdrówka Karolinko.
Mój Joachim już 3 dzień sam zasypia w dzień i w nocy sam w łóżeczku.Pomruczy jak kotek,pogada ta-ta i odpływa.. Przed chwilą też tak zasnął.Wczoraj pierwszy raz jabłka z brzoskwiniami jadł.Dziś dałam mu chlebka z masełkiem.Jakoś ostatnio nie ida mu te jarzynowe ze słoiczka z datą ważności 2 lata Domowe woli żarełko A co do podnoszenia pupy do góry to mój też tak ma.I to niezależnie czy na plecach leży czy na brzucholku.Energii ma za 5-ciu Joachimków.
Wczoraj zamiast do Zoo mąż zabrał nas na wieś.W tym tygodniu jak będzie ładnie to pojedziemy do Zoo.I chyba wszysto między nami idzie ku najlepszemu...
Witaminko---mąż chyba naprawdę się przestraszył tego rozstania.Powodzenia
Chętnie się z mleczkiem napiję bo jakoś sennie się czuję.
[ Dodano: 2007-05-07, 11:04 ]
A tak dla przypomnienia jutro nasze Skarby:Lilunia-Marittki,Hania-Kasiuli77,Jaś-Eli,i Tomuś-Ani27 będą obchodzić 7-io miesięcznice.
Mk--i Ciebie dopadł kryzys małżeński? Oskarek już podnosi się do stania?