Ja też nie chcę geminka w panikę Cię wprowadzać, ale udałabym się na twoim miejscu szybciutko do szpitala. tak długo trwająca biegunka i do tego wymioty to już nie przelewki. Nam mała "tylko" popołudnie i wieczór wymiotowała i jechaliśmy do szpitala od razu. Przyjęli od ręki, bo u takich Maluszków bardzo łatwo o odwodnienie. Z drugiej strony - w szpitalu na oddziale biegunkowym dopiero się wirusów nałapie...
Ale tam bez powodu nikt Cię nie przyjmie, więc lepiej chuchać na zimne. Jeśli uznają że nie ma potrzeby hospitalizowania to będziesz pewniejsza...