Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

21 maja 2007, 12:57

leatko prawda .....moj tylko mowi zebym mocno nie krzyczala :-D bo jak zobaczy ze sie dre a oni nic nie robia to ich za...... :-D :-D

Awatar użytkownika
avisek
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 735
Rejestracja: 18 maja 2007, 10:48

21 maja 2007, 12:59

jak rodziłam pierwszego synka miałam tylko swojego lekarza - to było prawie 5 lat temu... od tamtej pory zauważyłam, że dziewczyny rezygnują ze swojego lekarza i wolą żeby była przy nich zaufana położna... w sumie może i racja,,, bo położna ma obowiązek zająć się tobą od początku do końca porodu a lekarz tylko w fazie końcowej lub momencie jakiś komplikacji czy cc...
ja mam natomiast tego zaufanego lekarza ... choć nawet zaufany lekarz nie pomoże ci przejść tego bólu.. wydaje mi się że na sali porodowej kobieta i tak zostaje w pewnym sensie sam na sam ze swoim bólem... ja wspominam położne fatalnie... może dlatego że i sam poród łatwy nie był... ale miłe dla mnie to one nie były.... może dlatego że żadnej nie podpłaciłam :-(

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

21 maja 2007, 13:01

Avisek tak sie tez zdarza ;( ale badzmy dobrej mysli :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-05-21, 13:02 ]
ja wam powiem szczerze ze nie mysle o tym, jacy oni ( lekarze ) beda jade do szpitala i maja mi pomoc urodzic dziecko :ico_oczko:

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

21 maja 2007, 13:03

ja przyznam,ze w anglii nie spotkalam sie jeszcze ani z niemila polozna,ani z takim lekarzem....nawet jesli ta sympatia jest udawana,to mi ona bardzo pasuje :-D wszyscy sie do swoich pacjentow usmiechaja i pytaja o samopoczucie,jestem pewna,ze to samo bedzie na porodowce :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

21 maja 2007, 13:07

Problem polega na czym innym
Mysle ze kontakt z kobieta podczas porodu czasami jest bardzo utrudniony bo kobieta wpada wpanike nie słucha lekarzy poloznych i oni zeby poradzic sobie ( a wiemy ze my rodzimy a nie oni) musza byc nie profesjonalni.
Powiem wam przyklad moja znajoma rodzila i wogole nie sluchala sie lekarzy robila co chciala oni tak ona tak wreszcie polozne sie wkurzyly i byly nie mile bo nic nie docieralo do niej i wiecie co musieli jej dac 2 razy klapsa w tylek jak dziecki ona sie dopiero ocknela z tego szoku i dalej poszlo gladko :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-05-21, 13:07 ]
Zle napisalam nie ze nie profesjonalni tylko nie uprzejmi :ico_noniewiem:

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

21 maja 2007, 13:12

musieli jej dac 2 razy klapsa w tylek jak dziecki ona sie dopiero ocknela z tego szoku i dalej poszlo gladko :ico_oczko:
:-D :-D CZASEM I TAK TRZEBA :-D masz racje madziu,duzo od nas zalezy,jak nie sluchamy,to i najmilsza polozna moze szalu dostac :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
avisek
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 735
Rejestracja: 18 maja 2007, 10:48

21 maja 2007, 13:14

masz racje ze to rowniez kwestia wspolpracy rodzacej z polozna... u mnie jednak chodzilo o cos innego, prosilam polozne o przyjscie na sale, o pomoc, jakas rade a one skubaly slonecznik w kanciapie czekajac na postep akcji porodowej... nie mialy nawet dobrego slowa... wszystko przebiegalo z ich strony mechanicznie, jak najmniejszym wysilkiem

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

21 maja 2007, 13:16

zdarzaja sie i takie to maja w du.... nas ale coz zycie :ico_oczko:
Ja mam nadzieje ze u mnie bedzie ok bo jak nie to nie recze za siebie ( mam dosc nie wyparzona gebe ) :-D :-D

Awatar użytkownika
asiula26
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1985
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:07

21 maja 2007, 13:17

dziewczynki, ja uciekam się położyć, bo jest mi srasznie duszno i słabo, paskudna pogoda

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

21 maja 2007, 13:19

ja chyba skocze pod prysznic i moze :ico_prasowanko: ale bede zagladac na TT :-D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość