Hej, a ja nocowałam u rodziców, ale się nie wyspałam. Nie ma to jak wygodne, małżeńskie łoże...
Co do aktu małżeństwa (na szczęście dostaniemy od ręki) - takie wymogi przedstawia ten akurat szpital, mojej kol. która tam rodziła od razu tam sprawdzali. Nie wiem, może chodzi o poród rodzinny, a może o kwestię nazwiska dziecka Tak czy inaczej wymagają.
Viola, staniczki firmy CANPOL, ale nie wiem, czy się sprawdzą. Mnie też chyba się obniżył brzuch, ale że miałam go bardzo wysoko, to jeszcze po ziemi nie włóczę. A dziecko chyba nie jest jeszcze w kanale, bo chyba bym to jakoś czuła.
W ogóle nie mogę przeczytać co pisałyście wczoraj, bo godzinę zajęło mi uruchomienie tej strony, coś nie chce chodzić ten internet. Wszystkiego najlepszego w ten sobotni Dzień Matki!