Kamilko, ślicznie wyglądasz
A zdjęcie, na którym Jarek tuli się do Twojego brzuszka jest wzruszające...
U mnie czereśni jeszcze nie widziałam, a tak na nie czekam
W czerwcu zawsze odżywiam się truskawami i czereśniami właśnie. No ale myślę, że jeszcze zdążę zanim się Maleńka urodzi. Aha, w "moim" szpitalu podobnie jak u Ciebie, dziecka też nie zabierają - chyba że poprosisz. A tak cały czas Maleństwo jest z mamusią
Leatko, no no - mężuś niczego sobie i wcale nie widać żeby był pijany hihi.
Zdjęcia wklejałam wcześniej, ale samego brzuszka, bo komórką były robione. Teraz mamy cyfrówę to szaleję hehe
i ujawniam się pod koniec ciąży
Lucy, ja hiszpańskiego dużo podłapałam jak studiowałam w Finlandii, bo większość moich znajomych właśnie z tego kraju pochodziła (znaczy się z Hiszpanii). W sumie rozumiałam o czym gadają, ale odpowiedzieć nie umiałam, więc do wyrażania swoich myśli zostawał tylko angielski.
U mnie też dziś przeokrutnie gorąco, siedzę sobie w domku w samej bieliznie.
Asiula, mi też jakoś do Ciebie pasuje dziewczyneczka, ale nie z kształtu brzuszka tylko jakoś tak ogólnie.
Avisek,
Dominika jest chyba druga w kokejce do podzielenia, tuż za
Acią.
[ Dodano: 2007-05-28, 13:34 ]Dziewczyny, jestem w szoku! Właśnie miałam telefon z propozycją pracy
z firmy do której podanie zaniosłam z roku temu
A ja myślałam, że takie aplikacje to od razu w koszu lądują, no chyba że to znajomy.... Oczywście ze względu na dzidzię nie mogę tej pracy podjąć, a do nowego roku to oni z kolei czekać nie mogą, bo potrzebują kogoś od zaraz. Niemiej jednak bardzo podniosło mnie to na duchu, bo nie lubię swojej pracy i chciałabym ją zmienić. A może nawet będę musiała szukać nowej, bo umowę mam tylko do końca czerwca. Jutro mój mąż ma zostawić wniosek o przedłużenie mi umowy, a w zasadzie o zatrudnienie mnie na stałe, bo teraz kończy mi się druga umowa na czas określony. Zobaczymy co z tego będzie. Chciałabym dostać tą umowę, bo wtedy będę szukać nowej pracy z innej perspektywy (zawsze jest gdzie wrócić)...