ale tu zachęcacie do rozpusty
, ja wczoraj to miałam taaaki apetyt, że konia z kopytami zjadłabym
, jadłam i cały czas było mało i nie to... ciastka z bitą śmietaną, ogórek, princessa w białej czekoladzie i na koniec kromeczki z boczkiem grubo posmarowane chrzanem
- byłam przerażona ale nie umiałam się powstrzymać....a w srodę na wagę staję :oops: