A ja nie rozumiem skąd te problemy z zarejestrowaniem imion. W USA nie ma takiego kłopotu, nadajesz dziecku takie imię jakie Ci się podoba. A poza tym... właśnie mi się przypomniało. Przeciez Michał W ma dzieci o przedziwnych imionach. Fabienne, Xavier i ta ostatnia jego córeczk jeszcze jakos dziwniej. I udało mu się zarejestrowac te imiona. Wiec jak to jest? Od kogo to zalezy?
Inka jest nawet w kalendarzu 16 kwietnia są Inki imieniny, kończy się na "a" no i nie brzmi obraźliwie... mam nadzieję, że nie będzie problemu, bo już wiele lat temu, postanowiliśmy, że jeśli będziemy kiedyś mieli córcię to damy jej tak na imię...
Fintifluszka, nie wydaje mi się zeby to był jakiś problem. Inka to imię mało popularne, ale znane. I bardzo ładne. Kiedys czytałam książke w której główna boheterka tak miała na imię i bardzio fajnie mi się kojarzy.
znajoma chciała dać córeczce na imie Inka ale nie chceli jej zarejestrować!!!!!!!!!!!!!!!musiała dać PaulINKA,ale to podobno zależy od urzędu...zawsze musi byc z czymś problem,ja tego nie rozumiem.A koleżanka dała córce bez problemu na imię Inez.Nie wiem od czego to zależy
Wisienko to zależy od dobrej woli pani urzędniczki. u mnie w Radomiu jest cięzko....wszystko zależy od urzędu...ale powiem wam,ze "miłe panie" bardzo rzadko zgadzają się na imię które nie jest w ich spisie...i weż tu się kłóć jak i tak nic nie wskurasz...
wiem to z głównego żródła, bo kiedyś miałam praktyki w USC w referacie urodzeń.