Chwalcie się swoimi brzuszkami :)

[wisienka24]

Ojoj Dziewczynki, ale mi się oberwało. Wiecie o co mi chodzi... Czuję się tak mało atrakcyjnie i co raz bardziej jestem niezgrabna. Wszystko mi leci z rąk, przy zawiązywaniu butów pocę się jak szczur... Brzuszek fajniusi. Rosnie jak na drożdzach i dzis poproszę mojego R o foteczkę to Wam się pochwalę jaką piłeczkę juz noszę. Dzięki za podtrzymanie mnie na duchu. Jesteście Kochaniutkie!!!! :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

[bozena]

Czuję się tak mało atrakcyjnie i co raz bardziej jestem niezgrabna. Wszystko mi leci z rąk, przy zawiązywaniu butów pocę się jak szczur...

Nie przejmuj się tym to jest normalne, ja pod koniec swojej pierwszej ciązy bylam tak roztrzepana, że bałam się że po porodzioe upuszczę dzidzie, albo ją gdzieś zostawię. Na szczęscie to zostało na porodówce.

[ Dodano: 2007-06-02, 20:27 ]

Viola, fajnych masz chłopaczków. bozenka74, Twój Antoś jest małym przystojniakiem a minkę ma prawdziwego aniołka.
tez chciałabym miec minimum dwójkę dzieci mniej więcej w takim odstępie czasu, ale mój R jest troche przerażony komplikacjami tej ciąży i już teraz mi powiedział ze to pierwsze i ostatnie nasze dziecko. Chyba się boi, że kolejne ciąże mogą wyglądac podobnie.. Na razie milczę, ale mam nadzieje, że po jakims czasie zapomni o tym co teraz mówi i będziemy sie za roczek starac o nastepnego Maluszka.

dziękuje w imieniu synka

jak czytam ten Twój post to jakbym słyszała mojego męża przed samym porodzie: to jest pierwsza i ostatnia ciąza, juz więcej nie zniose itd...
A jak się dowiedział to szalał z radosci. Ale teraz z perspektywy roku z synusiem to stwierdził, że dwójka i wiecej nie bo nigdy się nie wyspi . On pracuje do późna w nocy i bywa w domu po północy a ja wychodziłam do pracy na rano wiec bidulek musiał wstawać do Antolka, teraz jestem na zwolnieniu ale też jest mi bardzo potrzebny bo raczej nie powinnam dźwigac naszego 11kg szczęścia, a po porodzie to już chyba oczywiste.

[małolata]

abegano, to samo słyszałam od położnej na szkole rodzenia Jednak dodała, że chociaż to genetyczne, to i tak dzięki balsamom, możemy pomniejszyć i spłycić te rozstępy, dlatego nie osiadajmy na laurach tylko walczmy z tym jakże "cudownym" symbolem macierzyństwa!

Czuję się tak mało atrakcyjnie i co raz bardziej jestem niezgrabna. Wszystko mi leci z rąk, przy zawiązywaniu butów pocę się jak szczur

Ech, wisienko uwierz że nie jesteś ani pierwszą, ani ostatnią. Też się pocę, ale jak świnka i też się taka łamaga ze mnie zrobiła, że aż wstyd się przyznać Ostatnio spadł mi duży talerz na stopy i uderzył kantem o palce u stóp, a dokładnie u nasady paznokci, tak więc krew się polała, a ja z nerwów zaczęłam się cała trząść i chociaż nigdy w życiu nie płakałam z byle błahostki, tak wtedy poryczałam się jak mała dzidzia

[Ika202]

małolata dla ciebie powtórka z rozrywki oto pierwsze jakie miałam było robione 10.05 i był to 15 tydzień ,a to z teraz (2.06-18 tydzień) specjalnie ubrałam tą samą spódniczkę

[abegano]

co prawda to nie brzuszek ale jego zawartość........

[wisienka24]

Dzięki za pocieszenie. Mam nadzieje, ze ta niezgrabnośc minie po porodzie bo czasami z samą sobą jest mi ciężko...

abegano, Sliczne zdjątko. Szkoda, że moje zdjęcia z USG nie wyglądaja tak czytelnie...

Ika202, masz śliczny brzuszek. Nie przejmuj się, ze jeszcze nic nie widac. Pewnie niedługo się pojawi piekna, okrągła piłeczka.

bozenka74, pocieszyłaś mnie trochę, bo już zaczynałam myślec, że będziemy mieli jedynaka. To może po prostu mój R musi troche odpocząc od ciąży i za jakis czas jak juz zapomni to poproszę go o drugą dzidzię...

[bozena]

to poproszę go o drugą dzidzię...

u nas sama dzidzia sie zaplanowała
Ale tro jest wersja oficjalna ha ha, a tak na prawde to ja troszke pomogłam.

[wisienka24]

Hihi, to też jest sposób. o cóż, czasami szczęściu trzeba pomóc, prawda?

[bozena]

wisienka24, koniecznie

[małolata]

Ika, a jak to wszystko wygląda z profilu? Poza tym jestem pełna podziwu, że w 17 tygodniu prawie nic nie widać i zazdroszczę, bo ja sama czasami zapominam, że mam już dość spory bębołek i często "haczę" nim o stół, biurko, itp
Poza tym jeszcze zdąrzy wyskoczyć, a jak już wystrzeli, to pewnie z taką prędkością, że nie nadąrzysz z fotkami A jak to wyglądało we wcześniejszych ciążach?