bożenko przecież jak będzie sie rodziło łożysko to mąż może wtedy wyjść na chwilę...
[ Dodano: 2007-06-02, 23:52 ] nie musi na to patrzeć...
[ Dodano: 2007-06-02, 23:54 ] dla mnie bardzo ważne jest wsparcie....i nie ważne ,że będę rodzić po raz 4.i tak mam obawy...i chcę żeby mąż był przy mnie
Moj maz bardzo chce byc przy narodzinach naszego pierwszego dziecka na poczatku mial opory ale czym blizej tym bardziej chce bardziej niz ja nie moze sie doczekac rozwiazania.....Powiedzial ze jak wezmie naszego syna na race to oszaleje z radosci
Dziewczyny piszecie że miałyście książeczkę zdrowia...ja nie mam książeczki zdrowia w ogóle tylko tą książeczkę ciąży mam...
Magda mój tez cały czas powtarza że razem urodzimy siłami natury że damy radę..
Moje kochane, jeśli chodzi o te akty małżeństwa, o których trochę wcześniej wspominałyście to chodzi o to, że jeśli jesteście mężatkami a nie macie jeszcze zmienionego dowodu osobistego z nowym nazwiskiem (jeśli przejmowałyście takowe po mężu), to wtedy powinno się wziąć akt małżeństwa, aby było wszystko jasne
Viola pisze:bożenko przecież jak będzie sie rodziło łożysko to mąż może wtedy wyjść na chwilę...
Viola ja bardzo bym chciała, ale się zaparł i nic mu nie przemawia. Mówi, że będzie czekał z Antkiem na korytarzu. Dobrze, że chociaz będzie blisko, że będę wiedziała, że jest za drzwiami, a ze mną pójdzie koleżanka a może moja mama przyjedzie, to zalezy na jaki "trafimy" dzień.
lucy23, moze i tak, ale jak pamiętam to za pierwszym razem tez bardzo nie chciał a jak przyszło co do czego to został do końca
Moze i teraz tez tak będzie.