M0rD3CzKa, -ja tez sledze watek K@tki i mialam ciagle nadzieje, ze jednak im sie uda...wiem, jak to boli, bo przed dwoma laty w czerwcu przez to przechodzilam.To byl taki bol, ze potem bardzo balam sie zdecydowac na kolejna ciaze, zeby znow mnie to nie spotkalo.Na szczescie mam teraz Antonia.Czasami mysle, ze ten moj Aniolek, ktory tak szybko wrocil do nieba czuwal nad swoim braciszkiem przez cala ciaze i bedzie czuwal.
Napisalas, ze Ty na poczatku ciazy nie umialas sie z Kacpra cieszyc.Marzenko, Tobie wtedy swiat sie zawalil na glowe, w takiej sytuacji w jakiej sie znalazlas wielki uklon dla Ciebie, ze dalas rade to przetrwac .Wiedzialas , ze zostalas sama dla swojej trojki dzieci, wiec na pewno przerazala Cie wizja czwartego babla, ktoremu musiz byc mama i tata.Jestes najdzielniejsza kobieta jaka znam.Dalas rade!!!!!!!!!!!!!!!!!I dasz!!!!!Pewnie sa kobiety , ktore w Twojej sytuacji zdecydowalyby sie nie urodzic i pewnie nie umialyby tego potem sobie wybaczyc-bo jak dobra matka moze pozbawic zycia swoje dziecko-takie najbardziej bezbronne?
Dlatego dla mnie naprawde jestes Wielka.Od czasu jak z nami jestes na TT to zrobilo sie duzo cieplej,Twoje opanowanie, cierpliwosc, dobroc, to, ze umiesz sluchac byly i sa dla mnie wielkim skarbem i nie wiem jak dalybysmy sobie wszystkie rade z tymi naszymi niepokojami, jakby nie Twoja nieoceniona pomoc.
Dobrze, ze jestes, bo co by to bylo, jakby Ciebie z nami nie bylo...
A jak Kacper dorosnie, bedzie dumny, ze ma taka Odwazna i Dzielna Mame.
[ Dodano: 2007-06-04, 12:19 ]
P.S.A z tym matkowaniem, to niezle, bo mnie musialabys urodzic na trzy lata przed swoim urodzeniem
