Ja z wyprawką czekałam do 20 tygodnia, bo miałam andzieję, ze USG pokaze kogo nosze tam w brzuszku. Niestety moja kruszynka skrzyżowała nóżki i płec pozostała wielką niewiadoma. Na pocieszenie wpadłam w wielki wir zakupowy - głównie ciuszków A grubsze sprawy, jak łózeczko czy wózek to kupowalismy sukcesywnie, tzn. w jednym miesiącu jedno, w drugim drugie itd. żeby wydatki się nam rozłozyły.
I teraz została nam już tylko do kupienia wanienka... a reszta stoi i czeka na dzidzię