Ciasto zwie się JAPOŃCZYK (Bóg raczy wiedzieć dlaczego)
40 dkg maku (z puszki, lub suchy, ale wtedy trzeba sparzyć i chociaż dwa razy przemielić),
60 dkg jabłek
kostka margaryny
1 1/2 szkl cukru (jak mak z puszki to 1/2 szkl. cukru, bo on już jest wtedy słodzony)
9 łyżek kaszy manny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
6 jaj
Do maku dodajemy starte na grubej tarce jabłka, ukręcone z cukrem żółtka, rozpuszczoną margarynę, bakalie, kaszę z proszkiem a na końcu ubite na sztywno białka. Delikatnie mieszamy. Przekładamy na blachę i pieczeny 40 min w 180 stopniach.
Najlepsze w tym przepisie jest to, że jak się ma mak z puszki, to w ciągu godziny wyciągamy ciacho z pieca i nasi nieprzewidziani goście wychwalają nas pod niebiosa za talent kulinarny
