doradźcie mi jak mam nauczyc Zuzie żeby usypiala samodzielnie.
wiem ze może byc z tym problem bo Zuzia zawsze usypia mi przy piersi (chce ja odstawic ale bez skutkow) doradzcie mi jak sobie dałyście z tym rade????
 
  
 
  
 Po tym jak mleczka się napije, przytula sie do mnie, patrzy mi głęboko w oczy, wodzi paluszkami po mojej buźce a ja jej szepczę - jak bardzo ją kochamy, jaka jest mądra i śliczna. To ją hipnotyzuje
 Po tym jak mleczka się napije, przytula sie do mnie, patrzy mi głęboko w oczy, wodzi paluszkami po mojej buźce a ja jej szepczę - jak bardzo ją kochamy, jaka jest mądra i śliczna. To ją hipnotyzuje   Pieć minut i oczka już lecą. Co ważne- odkładam ją do łóżeczka gdy nie zaśnie na dobre jeszcze, żeby nie obudziła się po 10 min. z niezadowoleniem gdzie sie znajduje.
 Pieć minut i oczka już lecą. Co ważne- odkładam ją do łóżeczka gdy nie zaśnie na dobre jeszcze, żeby nie obudziła się po 10 min. z niezadowoleniem gdzie sie znajduje.  Nikt Ci nie powie jaka jest recepta na Twojego Maluszka bo każdy z dzieciaczków ma inne potrzeby. A Ty swojego znasz najlepiej
 Nikt Ci nie powie jaka jest recepta na Twojego Maluszka bo każdy z dzieciaczków ma inne potrzeby. A Ty swojego znasz najlepiej  
 
   zobaczymy co mnie bedzie czekac i napisze wam...
 zobaczymy co mnie bedzie czekac i napisze wam... 
   
 

 ale prawie 9 kg ciezko juz tak nosic..
 ale prawie 9 kg ciezko juz tak nosic..  wiec sie zawzielam.dotad zawsze plul smokiem i go nie uzywal.ale traktowal piers jak smoczek i jak tylko go 'odlaczalam'to w ryk
 wiec sie zawzielam.dotad zawsze plul smokiem i go nie uzywal.ale traktowal piers jak smoczek i jak tylko go 'odlaczalam'to w ryk  mialam juz tego dosc i stwierdzilam ze pora nauczyc spania w lozeczku.gdy przyszla pora drzemki i zrobil sie marudny polozylam go do lozeczka i dalam smoka.plul nim i nie umial chwycic.ale konsekwentnie mu wkladalam,przytrzymywalam.glaskalam po glowce i szeptalam.a on darl sie jak opetany bo byl w
 mialam juz tego dosc i stwierdzilam ze pora nauczyc spania w lozeczku.gdy przyszla pora drzemki i zrobil sie marudny polozylam go do lozeczka i dalam smoka.plul nim i nie umial chwycic.ale konsekwentnie mu wkladalam,przytrzymywalam.glaskalam po glowce i szeptalam.a on darl sie jak opetany bo byl w   ze mamusia nie nosi i cyca nie daje...jak zaczal sie okropnie zanosic to wyjelam na chwile z lozeczka i przytulilam.natychmiast sie uspokoil.wiec znow do lozeczka i znow ryk.ale juz nie wyciagalam.walka trwala godzine.ja juz prawie zalamana bo nie cierpie jak on placze-mam wrazenie ze mu krzywde robie
 ze mamusia nie nosi i cyca nie daje...jak zaczal sie okropnie zanosic to wyjelam na chwile z lozeczka i przytulilam.natychmiast sie uspokoil.wiec znow do lozeczka i znow ryk.ale juz nie wyciagalam.walka trwala godzine.ja juz prawie zalamana bo nie cierpie jak on placze-mam wrazenie ze mu krzywde robie  ale stwierdzilam ze to dla jego dobra i w koncu musi sie nauczyc bo potem bedzie jeszcze gorzej
 ale stwierdzilam ze to dla jego dobra i w koncu musi sie nauczyc bo potem bedzie jeszcze gorzej  i w koncu zasnal...
 i w koncu zasnal... z nim jest o tyle klpot ze sie okropnie kreci-z boku na bok z brzucha na plecy i dookola lozeczka.i co chwile mu smok wypada
 z nim jest o tyle klpot ze sie okropnie kreci-z boku na bok z brzucha na plecy i dookola lozeczka.i co chwile mu smok wypada  ale zasypia.i tak juz od 2 tyg ponad.mam nadzieje ze tak zostanie i bedzie coraz lepiej..teraz probuje mu jeszcze czytac na dobranoc wierszyki
 ale zasypia.i tak juz od 2 tyg ponad.mam nadzieje ze tak zostanie i bedzie coraz lepiej..teraz probuje mu jeszcze czytac na dobranoc wierszyki  
 
 tylko się chwalić,że nie pije z butli.moja Zuzia nigdy nie doiła butli,jadła pierś do 14 miesiąca a piła ze szklanki.Gabi dokarmiam od 3 miesiąca więc odzwyczajanie od butli jeszcze przedemną...wcale mnie to nie cieszy.
 tylko się chwalić,że nie pije z butli.moja Zuzia nigdy nie doiła butli,jadła pierś do 14 miesiąca a piła ze szklanki.Gabi dokarmiam od 3 miesiąca więc odzwyczajanie od butli jeszcze przedemną...wcale mnie to nie cieszy. ) tak wiec tydzien temu  poprostu polozylam kacpra do lozeczka jak widzialam ze spiacy i ... bylam w szoku
 ) tak wiec tydzien temu  poprostu polozylam kacpra do lozeczka jak widzialam ze spiacy i ... bylam w szoku  zadnego placzu , zadnego marudzenia ..poprostu zamknął oczka i zasnal .. i tak jest do tej pory a u mnie na rekach zawsze musial poplakac pomarudzic zanim sie wtulil .. widac zle mu tak bylo , moze za goraco ... i ciesze sie ze sam tak ladnie zasypia  .Uczcie swoje dzieci jak najwczesniej  samodzielnego zasypiania bo im pozniej tym trudniej
  zadnego placzu , zadnego marudzenia ..poprostu zamknął oczka i zasnal .. i tak jest do tej pory a u mnie na rekach zawsze musial poplakac pomarudzic zanim sie wtulil .. widac zle mu tak bylo , moze za goraco ... i ciesze sie ze sam tak ladnie zasypia  .Uczcie swoje dzieci jak najwczesniej  samodzielnego zasypiania bo im pozniej tym trudniej  
 jak juz zaczynasz oduczać nie podawaj sie po dwóch dniach katorgi  bo szkoda dziecka namieszasz mu w głowie .
  jak juz zaczynasz oduczać nie podawaj sie po dwóch dniach katorgi  bo szkoda dziecka namieszasz mu w głowie . !
  !Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość