Ja akurat swoim byłam mile rozczarowana,spodziewałam sie,ze powie "atiti bobasku" i na tym skończy sie jego zainteresowanie dzieckiem,a on, kiedy tylko był w domu to wstawał w nocy,huśtał,kiedy miała kolki,a przy ząbkowaniu potraił całą noc nosić Izę na rękach,kiedy ja spałam

W tym przypadku należy mu się słuszna pochwała

Bo niestety,wielu mężczyzn olałoby wtedy sprawę i spaliły w najlepsze
