28 cze 2007, 17:55
karina, bardzo sie ciesze, ze u ciebie wszystko w porzadku, widzialas swoje malenstwo. Jestesmy w tym samym tygodniu ciazy:) Czyzby tak szybko rosl zarodek? Ja w zeszlym tygodniu, jak bylam na usg, a to byl 5 tydzien 5 dzien ciazy, widzialam zarodek, ktory mial zaledwie 3,5 mm, pewnie juz tez urosl? Teraz jestem w 6 tygodniu i 4 dniu (wiec 7 tydzien).
Co do mdlosci, to przeszlam katusze, calodniowe mdlosci, nudnosci i dwa razy szarpania i wiszenia nad muszla, bez skutku, bo nawet nie mialam czym wymiotowac. Przez mdlosci, ktore mnie dopadly juz w trzeci dzien po braku okresu, kompletnie nic nie moglam zjesc. Zylam na jednej kromce chleba z maslem, ktora ledwo co zjadalam i wodzie, teraz jest troszke lepiej, jem na sile, bo chyba troche sie przezwyczailam do tego stanu mdlosci, albo troche przeszly, w kazdym razie, to jak zmienna, raz lepiej a raz gorzej. Na szczescie jednak nie rzygam na dobre, ale apetyt nie wrocil.
Rano, jak sie budze mam ogromne ssanie w zoladku, ktore wywoluje mdlosci, jem wtedy pokrojonego w kawaleczki banana, leze i dopiero po 10 min. wstaje, w ciagu dnia jem choc po odrobince wtedy, kiedy poczuje ssanie, zeby nie doprowadzic do mdlosci.
Zauwazylam tez, ze jak sie zdenerwuje to mi sie poglebiaja mdlosci i to bardzo.
Oprocz tego chce mi sie spacccccccccccccc caly dzien.
Dziewczyny, jak wygladaja nasze malenstwa w 7 tygodniu?
Dzis zauwazylam, ze spuch mi brzuch, nie zaokraglil sie, ale jakos poszedl wszerz, ze mieszcze sie w spodnie, ale mnie uwieraja.
caluski