Witajcie
Dawno mnie nie było ale jakoś nie miałam kiedy wejść bo mąż mniał tamtentydzien urlop i cały czas na działce a wieczorem to juz nie raz nie miałam siły żeby usiąsć do kompa .
U nas duzych zmian nie ma tylko Kuba coś ostatnio chyba mnie przemug bo jakk tylko mnie widzi to chce na ręce i płacze

. A i kontaktowalam się telefonicznie z inną lekarką odnośnie tej kupki bo dostałam do niej numer i zadzwoniłam opowiedziałam jej wszystko a ona powiedział że nie ma powodu do niepokoju bo robi chociaż raz na dzień albo co drugi dzień to juz jest dobrze nawt jak ja mu pomagam.
Maju napewno bedzie wszystko dobrze z twoją corcią lekarka pewnie miała racje będe trzymać kcjuki żeby było dobrze , a co do pracy to cię podziwiwm że dajesz rade

to wszystko pogodzić nawet jeżeli ci jest bardzo cięko to i tak jeteś dzielna

ja cobie nie wyobrażam 2 dzieci i jezze praca ale mnie to za jakieś kilka let też bedzie czekało bo też chciała bym mieć drugie dzieciątko bo ja byłam sama i wiem jak to jest przerąbane być jedynaczką .
Myślałam że wejde do nas na wątek i dede miała tyle czytania a tu mała frekfencja .
Pozdrawiam i buziaki przesyłam
