No o ile będe mogła to będe zaglądać....
Wy jesteście już rutaj zgrane...
Wiem jak to jest po tak dłuuugim okresie....
No ale postaram się jakos wtopić :) :)
Płci nie znam i poznam przy porodzie...
Noszę sobie pod serduszkeim
Kinder niespodziankę :)
Co do
torby do szpitala...
Ja mam już wszystko bo prawie dwa tyg.temu byłam w szpitalu...
Spędziłam tam okropną noc i moja mama z M. zatroszczyli isię o moją wyprawkę szpitalną
Naszczęście rano mnie wypuścili twierdząc że skurcze są jeszcze nieregularne...
No bo tak na marginesie od około 4 tygodni mam już skurcze...
A najciekawsze przy tym jest to że szyjka twarda i dłuuuuga....
Teraz z M. prowadzimy terapie
zalewania komina....
Ponoć działa po 2 tyg więc jak dla mnie bomba
Życze wam miłej i spokojnej nocki....
Ja pewnie jak zwykle nie będe spała pół nocy...
No a później do południa kili-mandżaro...