Awatar użytkownika
Kajunia25
4000 - letni staruszek
Posty: 4709
Rejestracja: 09 mar 2007, 12:08

12 lip 2007, 18:45

Heja Katelajdka!!
Gratuluję obrony.
28. 06. tego roku przechodziłam to samo :ico_haha_02: I ze skutkiem takim jak u Ciebie hihih :ico_haha_01: Tak się cieszę że mam to już z głowy!!

[ Dodano: 2007-07-12, 18:47 ]
P. S. Ślicznego masz synusia :ico_haha_02:

kingas
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 110
Rejestracja: 16 maja 2007, 15:41

12 lip 2007, 18:47

HEJ DZIEWCZYNY!Mam 1 dzien pracy za soba, bylo sympatycznie a Miloszek z babcia byl super grzeczny!!!!Moja mam jak przyszlam mowi powiedziala co ja chce od tego dziecka bo o n taki grzeczny, a tylko babcia wyszla za godzinke byl placz.Oj nasze dzieciaczki chyba wyczuwaja ze rodzicow moga bardziej naciagnac np. na noszenie itp.Na szczescie pomarudzial i zasnal.A jak wrocilam z pracy to tak sie do mnie usmiechal marchewkowo bo akurat jadl jarzynki z cielecina.Zjadl prawie caly sloik!!!!Ulewa nadal ale koleznaki pocieszaly mnie ze tak bedzie dopoki nie zacznie siedziec.Jak jest taki ruchliwy to trudno zeby w zoladku sie nie przelewalo wszystko.A babelek tak sobie wycwiczyl przekladanie sie na brzuch ze teraz do zasniecia przesunie sie na boczek i tak zasypia.Jak wczoraj zasnal to potem go przelozylam na wznak.NO ale ciesze sie ze zniosl dzisiejszy dzien pozytywnie oby tak dalej.Zmykam szykowac sie na aerobic.Aha dziewczyny zauwazylam juz po pierwszym dniu pracy ze jak sie nie jest z dzieckiem caly dzien to ma sie do niego wieksza cierpliwosc!Napisze cos jutro!Pozdrawiwam wszystkie dziewczyny!pa

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

12 lip 2007, 18:50

MAGDZINKA,LUTOWKI no Amelka to ma nogi tak sztywne jak słupy normalnie ze nawet jak ja sadzam na swoich kolanach i trzymam pod paszkami to sekunda i ona juz stoi na moich kolanach bo nie w glowie jej siedziec hi hi, ma silne te girki no i przy podciaganiu jej za rączki to jeszcze 2 tyg.temu tylko podnosila glowe a teraz juz podnosi sie do samego asiedzenia ze z pozycji lezacej na pleckach jak ja złapię za rączki usiądzie, nawet w waniennce juz nieraz ja trzymam pod paszkami i opłukuje plecyki jak ona siedzi, nie chce jej forsowac i przeciązać kregosłupka ale ona sama tak sie zabiera za te wszystkie wyczyny
KATELJADKA,BLUSZCZYK ja tez najpierw sama jadłam w szpitalu a jak jadłam a mała zaczynała poplakiwac to i tak jej nie brsałam poki nie skonczylam jesc wiec tez na mnie sie dziwnie patrzyły te inne kobitki, albo szłam sie kapać zaraz jak przysnęła a inne czekały az zapadna dzieci w twardy sen zeby czasem sie nie rozbudziły no i kiedy zabierały sie zeby isc sie kapać dzieci sie budziły hi hi hi a ja nieraz wracałam z łazienki a Amelka poplakiwała to tez był wzrok na mnie ze co to ze mnie za matka tak dziecku płakac pozwoliłam hi hi hi ale co tam ja wiem swoje ze krzywda jej sie nie działa.
Teraz tak samo jak jemy obiad a ona wrzeszczy to albo mążja zabawia jak siedzi we foteliku a ja konczę jesc alo jemy a ona musi sie zajac przez ten czas zabawka jakąs we foteliku i dopiero jak sie sama najem to ja karmię, i ja jestem zadowolona i ona bo krzywdy nie ma żadnej bez przesady ;)
KINGAS to wspaniale ze tak miło minał wam dzień, ze Miłoszek grzeczniutki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: No i to samo stwierdzam,ze jak sie nie jest 24h. sam na sam z dzieckiem to ma się wiecej do niego cierpliwości, mi nawet wystarczy ze wczoraj byłam sobie na zakupach 3 godz. i juz było mi lepiej hi hi.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

12 lip 2007, 19:04

Ja tak szybko ... przechodzę załamanie nerwowe, mały spał dziś całe pół godziny, nie licząc już nocy ...bo w nocy to był koszmar.
Mały płacze i krzyczy w kółko :ico_szoking: i nic go nie idzie uspokoić, jedynie chwilowo bujanie na rękach pomaga :ico_placzek: Naprawdę koszmarnie się czuje, nie mam już sił... Co się dzieje... ????

Awatar użytkownika
katelajdka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 923
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:13

12 lip 2007, 20:23

Małgorzatka, kobieto, musi Cię ktoś odciązyć bo zwariujesz!!! Poproś mamę lub męża i najlepiej niech dziecko na pole wezmą. Nie bedziesz mogła zasnąć jak go bedziesz słyszeć, ja przynajmniej tak mam.
Bardzo Ci współczuję... Musisz odpocząć, nie wstydż się poprosić o pomoc!!!!!
karolas no my też tak robimy że jak jemy to bartuś musi poczekać z karmieniem, no chyba że zaczyna płakać, bo jak marudzi to musi się zająć albo go bujam w wózku noga i kończę jesć. No bez przesady zeby byc wieźniem swojego dziecka, mimo wielkiej miłości którą sie dzidzie darzy to jednak nie można zapominać o sobie!!
hakkate nie skapłabym się ze to biszkopt i owocami!! Świetnie Ci wyszło, wygląda jak taki skomplikowany przekładaniec z bóg wie jakiego ciasta!!! Narobiłaś mi smaka i poszłam zrobić gofry. Przy okazji teściowa wróciła z Batrulkiem i ją poczęstowałam. Przy okazji jak wcześniej przeczytałam jak Iza pisała o swojej teściowej to jeszcze bardziej doceniłam że moja nie dość ze bierze mi dziecko na spacery, zebym mogła się wyspać, to obiad mi przynosiła jak się uczyłam i w ogóle zajmowała się moim dzieckiem jak ja siedziałam przy nauce. A dziś załatwiła mi receptę na szczepionkę i wzięła formularze do logowania sie na stronie naszej przychodni zebyśmy nie mieli już problmów z rejestracją. Teraz bedziemy mogli się rejestrować przez internet!!! :ico_brawa_01: Już nigdy więcej takich problemów, jakie mieliśmy do tej pory!!!
Kajunia25, no to gratuluję 5 na obronie!!!!
A co broniłaś, licencjat, magistra, czy podyplomówkę?? Bo ja podyplomówkę, a po drodze przeszłam wszystkie te obrony... takze już mam wprawę! Tylko z dzieckiem to po raz pierwszy pisałam pracę i uczyłam się, niestety jest dużo ciężej...
Dzięki w imieniu mojego synka, a Ty też masz piękną Gwiazdeczkę!!!!

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

12 lip 2007, 21:34

KATELAJDKA no dokładnie święte słowa-NIE MOZNA BYC WIEZNIEM WLASNEGO DZIECKA ja dokładnie tak samo uwazam. Jak Amelajda zaczyna marudzic we foteliku podczas naszego obiadu to tez ją bujam albo grucham gruchawka i juz w ostatecznosci jak zaczyna sie drzec i domgac amku to ja biore ale juz praktycznie i tak jestem najedzona ;)
Ale macie fajnie-dobry pomysł z tym rejestrowaniem sie przez internet u nas nie ma takiej mozliwości ale na szczescie dzwonie i za pierwszym razem sie dodzwonie i juz jestem zarejestrowana.
TESCIOWA ja równiez nie moge narzekać, mam dobra teściową, wzięła mi kacperka i był u nich tydzień a i pomaga nam tyle ile sama moze bo tez pracuje przeciez a jak tylko ma cos wolnego czasu to zajmie sie kacpim, jak musimy cos gdzies załatwic to mozemy zostawic dzieciaki bez problemu, zawsze pomoze jest oki. Gotowała mi tez co nieco jak po porodzie do domku wróciłam takze nie moge powiedziec ale jest dobra z niej kobieta i jak znam sie z mężem 9 lat to jeszcze ani razu(odpukać) nie miałyśmy zanego spiecia o nic, wiadomo mamy rozne zdania nieraz bo to normalka ale kłutni nie miałam z nia nigdy.
MALGOSIU biedulko, tak mi cie żźl, serce mi pęka bo czuję ze jestes u kresu wytrzymałości nerwowej a to z braku snu-musisz pomyslec o sobie i odpoczać nawet gdyby ten sen miał trwac kilka godzin ale musisz, popros moze mame jak tomek w pracy zeby ci do małego zagladąła dzis w nocy a ty do innego pokoju idz spac bo jak bedziesz słyszec jego płacz jak mowi Katelajdka to nie zmruzysz oka-powodzenia i spokojnej nocki kochana

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

12 lip 2007, 22:36

karolas, katelajdka jak ja byłam w szpitalu to w moim pokoju wszystkie mamy najpierw jadły, a potem zajmowały się dziećmi i nikt na nikogo dziwnie nie patrzył. Po prostu po tym porodzie i od karmienia piersią byłyśmy tak głodne , że gdy tlko pojawiało się jedzenie na horyzoncie pochłaniałyśmy wszystko łącznie ze szpitalną zupą mleczną hihi Było też tak, że zostawiałyśmy dzieciaczki na łóżkach, zeby np wyjść do toalety albo gdzieś i w tym czasie zerkał na nie ktoś kto akurat był w pokoju, nawet zostawiłam Asię pod okiem męża jednej dziewczyny hihi

Awatar użytkownika
katelajdka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 923
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:13

12 lip 2007, 22:56

Magdzinka, właśnie tak powinno być, ze babeczki stanowią jeden front w takich sytuacjach ekstremalnych jakim jest poród i połóg. Mialaś dużo szcześcia! Moje laseczki w sali były takie że musiały cały cza smiec swoje maleństwa na rękach i przy piersi, a moj BArtuś leżał sobie spokojnie w tym wózeczku szklanym i spał albo patrzył na sciany. A tamte dzieci mimo takiej opieki ich matek ciagle płakały. A mój Skrab spał jak suseł!! W zeszłym tygodniu byliśmy na usg bioderek i spotkałam jedną z tych dziewczyn. Jej Igor ciągle taki niespokojny jest, od urodzenia taki malutki maruda!! A do tego taki malutki, bartuś wygląda jakby był 3 miesiące starszy a jest tylko 1 dzień. No i on ma 2 ząbki dolne!! Ale śmiesznie wyglądał jak króliczek!! I wyszły mu w 3 miesiącu, bardzo wcześnie!! Dobrze że Bartuś jeszcze nie ma ząbków!!

ania0807
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 312
Rejestracja: 20 mar 2007, 18:18

12 lip 2007, 23:10

Witajcie Lutóweczki
Na liście nie ma chyba jeszcze tylko nas.
Moja Oliwka urodziła się 23.02
Jakoś udało mi się wkleić bardziej aktualne zdjęcie

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

12 lip 2007, 23:19

MAGDZINKA,KATELAJDKA nie no ja na laski w moim pokoju w szpitalu nie moge narzekac az tak bo sympatyczne były, a najbardziej ta co lezała zaraz obok mnie nie miała dziecka w ogóle bo był wczesniaczkiem i na lampach cały czas wiec zdązyłam go zobaczyc dzień mojego wychodzenia ze szpitala bo ja tylko dwa dni byłam w szpitalu ;).
Ale tylko tak dziwnie na mnie patrzyły własnie ze Amelka tylko jadła i spała jadła i juz spała a nawet przez sen jadła hi hi ia ich własnie wisiały przy piersi albo trzeba je było tulic jak mowisz u ciebie katelajdka. Momi ze np. Amelka spała a inne nie to i tak miło wspominam tamten czas,nawet mi brakuje tych chwil, tych emocji, adrenaliny miałam spac cała noc po porodzie a ja do 5.00 oka nie zmruzyłam lampilam sie na moja mała królewne z łezkami w oczach ze takie mnie szczescie spotkało, ze mam tą wymarzona córeczke i cały dzien bo urodziłam o 13.30 az do 5.00 oka z niej nie spuszczałam widziałm w niej kapcerka i wszytko mi migało przed oczami pierwszy poród, porównywania z kacperkiem no i ta ogromna ni dająca sie opisać radość i w głowie tylko słowa meza jak Amelka przyszła na swiat: zerknał z niedowierzaniem czy chłopak czasem nie jest, odetchnął bo chyba bał sie mojej reakcji ja tak bardzo nastawiona na córeczke byłam i powiedziłą mi no mamy nasza córeczkę i ucałował mnie w czoło :ico_placzek: :-) Takie piekne to było ,yło i nie wróci więcej.... a przed wami drzwi do macierzyństwa stoją jeszcze otworem, ach, nic ide spać bo sie rozklejam tutaj wiem ze mam juz wszytko dom, wójke wspaniałych dzieci,kochającego męza czego chciec więcej? niczego tylko ZDROWIA RODZINKI buziaczki kochane spokojnej nocy do juterka papa
ANIA0807 ale śliczna masz córeczkę i jakie piekne kręciołki ma na głowie hi hi hi i jakie długie. Nic jej nie wytarły sie włoski od urodzenia? Moja Amelka miala duzo czarnych włoskow a teraz prawie jest łysolek i tak czekam z utęsknieniem kiedy bedzie miec na tyle długie zeby jej taka palemeczke zrobić chociaz hi hi

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości